Witajcie. Jak już wiecie głównym tematem o którym piszę na blogu są testy produktów- moje subiektywne wrażenia. Zawsze staram się ukazać wady i zalety .Dzisiaj o kremie korygującym do ciała - Bielenda Color Control Aqua Magic ( kupiłam jakiś miesiąc temu w Rossmanie za około 18 zł normalna cena to około 26- 27 zł, z tego co się orientuje jest obecnie w promocji). Z opakowania można wyczytać, że w sposób perfekcyjny łączy właściwości kryjące korektora do ciała i pięlęgnacyjne balsamu. Z tych ciekawszych rzeczy o których warto wspomnieć( które wyczytałam z opakowania) to to, że kosmetyk jest idealny na plażę lub basen ( kosmetyk jest wodoodporny). Posiada filtr spf 6 no i powinien maskować niedoskonałości takie jak: "pajączki", przebarwienia, siniaki i blizny. Krem ma w sobie rozświetlające mikropigmenty, kóre odbijają światło i dodają skórze blasku. Ile z tego jest prawdą? Zapraszam do krótkiej, ale treściwej lektury o moich wrażeniach, zachwytach i .....
Ciemny krem o konsystencji gęstego fluidu. Daje efekt opalenizny. Krem szybko się wchłania, wystarczy dosłownie minuta i możemy zakładać ubranie. Co ważne nie będziemy czuli efektu lepienia ( tłustego filmu), co było ogromnym dyskomfortem w przypadku mgiełki brązującej Lirene . Skóra nabiera blasku przy kontakcie ze słońcem; skóra jest rozświetlona.
Dużym plusem a dla niektórych może i minusem jest fakt , iż jest to produkt wodoodporny więc trzeba trochę się natrudzić przy jego zmyciu. No i niestety u mnie produkt słabo poradził sobie w przypadku krycia przebarwień czy pajączków(w dalszym ciągu są one widoczne).
Plusy:
- wodoodporny
- spf 6
- natychmiastowy efekt opalenizny
- efekt rozświetlenia skóry przy kontakcie ze słońcem
- nawilża
Minusy:
- słabo maskuje niedoskonałości skóry
Według mojej oceny produkt nie spełnił głównego hasła czyli maskowania niedoskonałości. Tego produktu nie nazwałabym korektorem a raczej dobrym kremem brązującym, który możemy użyć w celu natychmiastowego zbrązowienia naszej skóry.
Jak widzicie efekt jest naprawdę lekki i subtelny, co uniemożliwia w mojej ocenie całkowite krycie siniaków czy przebarwień o bliznach nie wspominając.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz