wtorek, 31 maja 2016

Wyhoduj sobie szczypior w domu

Szczypior na parapecie- wyhoduj i ty !

Dzisiaj pokazuje Wam  po raz kolejny, że można! Wyhodowanie swojego szczypioru na parapecie  jest banalnie proste.Pamiętam pierwszy raz zobaczyłam coś takiego na parapecie mojej babci kilkanaście lat temu. Wiem..  na pewno prościej byłoby pójść do sklepu i kupić za 1,50 i nie musicie podlewać itd. Ale po raz kolejny piszę, że czasem Warto zrobić coś samemu, dla siebie. Zapewniam, że będziecie mieli z tego większą radość niż mielibyście  kupić coś gotowego w sklepie. Czy nie warto mieć 1 powód więcej do szczęścia ? Może błahy, ale zawsze. A o zdrowotnych właściwościach chyba nie muszę wspominać ?

szczypior w domu


Fajne jest to, że widzicie jak rośnie ! No i  w końcu przychodzi taki moment, że go  zrywacie. Mi szczypior najbardziej smakuje w wersji kanapkowej z jajecznicą. Ubóstwiam takie połączenie! Albo możecie dodać go do sałatki. Też dobrze !Zastosowań jest mnóstwo! Polecam. Będziecie potrzebować :]
- cebulę- najlepiej tą mniejszą a nie większą
-opakowanie- może być po lodach ;P


Wykładacie cebulę i podlewacie, ale uważajcie ,żeby nie nalać za dużo wody ! Wystarczy tylko po korzonki , nie więcej. No i pamiętajcie, żeby podlewać do wysokości korzonków ( według zapotrzebowania). Po kilku dniach zobaczycie, że cebula pięknie  wypuszcza wam szczypior. . .Zachęcam każdego do spróbowania wyhodowania swojego szczypioru w domu. Możecie w to zaangażować swoje pociechy. 


P. S. Nie długo zrobię wpis o kiełkach

sobota, 28 maja 2016

Olejek rycynowy na paznokcie. Efekty działania (TEST)


Hej wszystkim. Dzisiaj wpis o olejku rycynowym a konkretnie o efektach jakie dał na moich paznokciach. Moim zdaniem to cudo zasługuje na to, żeby o nim pisać i mówić. Poniżej zobaczycie efekty przed i po. Zachęcam do dalszej lektury. 

olejek rycynowy

olejek rycynowy

Paznokcie po 1,5 miesięcznej kuracji olejkiem rycynowym

Moje paznokcie były w fatalnym stanie,  łamały się i  rozdwajały (z jednej strony mam taką naturę paznokci, że nie są mocne i twarde..... a może przyczyna leży gdzie indziej? Np. detergenty do zmywania naczyń, lakierowanie paznokci? , używanie zmywacza z acetonem? używanie pilnika metalowego, rzadkie stosowanie kremu nawilżającego? . . . .
Już następnego dnia olejek rycynowy był w moim posiadaniu. Wyczytałam gdzieś, że lepiej  jest stosować podgrzany olejek, prawdopodobnie daje lepsze efekty....ja nie bawiłam się w podgrzewania , po prostu czasem stawiałam go na ciepły grzejnik ( zrobiłam tak kilka razy, a później odpuściłam sobie tą czynność).  

 Dodatkowo 
* wyeliminowałam pilnik metalowy ( kupiłam szklany),używam trzy stopniowej polerki oraz  kremuje ręce min. 3 razy dziennie



Jesteście ciekawi efektów jakie daje olejek rycynowy? Czytajcie dalej ……


olejek rycynowy na paznokcie


Przemyślenia po przetestowaniu olejku rycynowego
Przede wszystkim podczas trwania testu nie rozdwoił się ani nie złamał się ŻADEN paznokieć, choć uwierzcie było bardzo dużo okazji, aby tak się mogło stać.  (((CUD)). Po drugie moje paznokcie nie są kruche , wzmocniły się, są grubsze co widać gołym okiem ! Po trzecie paznokcie są bielsze. Jego wadą jest to, że przesusza, ale można mu to wybaczyć. Miałam już nie jedną  okazję malować paznokcie lakierem i użyć zmywacz . Paznokcie dalej są w bardzo dobrym stanie:  żaden się nie połamał, są na prawdę mocne. Jeszcze nigdy nie miałam tak mocnych paznokci.
Ocena : 9,5/ 10

Czy paznokcie szybciej rosną ?  Nie zauważyłam,aby rosły szybciej. Podczas trwania testu  byłam systematyczna ! olejek wcierałam każdego dnia !

Cena olejku rycynowego  to ok.  2,50 zł/ 30g

P.s.
W 2019 odkryłam bardzo skuteczną odżywkę do paznokci o identycznym działaniu z tą różnicą, że nie jest tłusta post z 2020 >>>>tutaj klikaj
zapraszam was na inne testy produktów : lakieru rimmel 60 seconds czy szminki matowej One Million Dolar Lips Wibo


środa, 25 maja 2016

One Million Dolar Lips - matowa szminka WIBO (TEST)

Hej wszystkim !Dzisiaj przychodzę do was z testem matowej szminki o nazwie One Million Dolar Lips od Wibo dostępnej w Rossmamnie. Szminka w mojej kosmetyczce znalazła się już kilka miesięcy temu, a kupiłam ją z polecenia pewnej vlogerki podczas promocji -49% .Podczas ostatniej promocji w Rossmanie nie  można  było jej wogle dostać, aha był tylko tester. No dobra, ale do rzeczy. Szminka One Million Dollar Lips w regularnej cenie kosztuje ok 12 zł. Cena 6 zł wydaje się być baardzo atrakcyjna. No i w rzeczywistości tak jest, stąd puste półki podczas promocji. Producent zapewnia o długotrwałej formule do 4 godzin.

One Million Dolars szminka Wibo
Ja zakupiłam szminkę w odcieniu 01, bardzo ładny kolor: przygaszony, brudny róż. Dla niektórych może wydać się ciemny, ale ładnie się prezentuje. Myślę,  że dodaje wyrazistości, podkreśla urodę.Szminka o płynnej konsystencji szybko zastyga na ustach. Szminka niestety podkreśla suche usta, co widać na zdjęciu. Miałam uczucie ściągnięcia. No, ale z jednej strony to są szminki matowe a nie nawilżające a ja nie zadbałam wcześniej o usta.  Jeżeli chodzi o trwałość to niestety w moim przypadku po zjedzeniu obiadu niedzielnego szminka zniknęła. Poza tym szminka szybko się "zjada" od wewnątrz . Trwałość szminki jest zależna od wielu czynników: picia, jedzenia itd. więc nie będę podawać tutaj godzin, bo to sprawa bardziej indywidualna. 

A tak poza tym ......

Wg mnie ogromnym minusem jest to,że produkty w drogeriach  nie są pakowane w żadne dodatkowe foliowe zabezpieczenia i tu już nie chodzi o tą konkretną szminkę. Podczas ostatniej promocji miałam okazję zobaczyć jak to niektórzy biorą, otwierają,używają, odkładają. Skąd mam wiedzieć, że szminka którą biorę nie jest notorycznie otwierana przez klientki? Zaznaczę, że szminka One milion dollar lips ma datę ważności 6 miesięcy. Szminkę, którą kupiłam po dwóch miesiącach była już wyschnięta i  nie dało jej się  już użytkować. No i teraz pytanie : czy to normalne?a może szminka którą kupiłam była już otwierana nie raz i nie dwa, a może ktoś się nią malował..?



piątek, 20 maja 2016

Jak ozdobić białe pudełko DIY

Dzisiaj pokażę Wam w jak prosty sposób można ozdobić białe pudełko.W takim pudełku możecie przechowywać co zechcecie a przy tym będzie ładnie się prezentować w waszym mieszkanku. 

Do zrobienia pudełka będziecie potrzebować: 
- oczywiście białe pudełko ( nie musi być koniecznie białe , ale koniecznie musi być jasne :))
- klej do drewna ( do kupienia za 3 zł) 
- serwetkę wybraną przez siebie ( możecie wybrać kilka mniejszych motywów lub jeden duży- wasza decyzja). Serwetki dostępne są w każdym sklepie, możecie również kupić je na sztuki przez internet. To już zależy od Was. 
- pędzel syntetyczny (najlepiej)

Zrobiłam dwa pudełka, ale moim zdaniem najlepiej ( najładniej) wygląda pudełko z dużym motywem.  

 SERWETKA 

Gdy wybraliście już serwetkę to teraz musicie wyciąć sam motyw, koniecznie  bez tła. 



Gdy motyw już wycięty możecie zauważyć, że serwetka się rozwarstwia  (  najczęściej serwetka składa się z trzech warstw).  Jedna warstwa już zeszła, teraz zdejmijcie drugą warstwę. Ma pozostać tylko jedna- właściwa. To ją będziecie przyklejać na pudełko.


KLEJ
Klej, który kupiliście jest za gęsty. Należy go rozrobić z wodą. Tutaj nie podam wam przepisu na klej, myślę ,że można dojść do tego metodą prób i błędów. Klej nie może być za gęsty ani za rzadki bo wtedy serwetka się porwie. A jeżeli chcecie dobrego kleju to niestety będziecie musieli kupić specjalny do decoupage ( koszt około 10- 15 zł). Myślę, że warto na początek spróbować tym za 3 zł.

PRZYKLEJANIE SERWETKI
Przykładacie serwetkę do kartonu i pędzlem nakładacie klej. Klej smarujecie na całej serwetce. Delikatnie. Uważając aby nie porwać serwetki. 
 

Tak oto prezentuje się pudełko. Jeśli jesteście bardziej zainteresowani takim zdobnictwem to odsyłam Was na strony poświęcone decoupag'owi. Pełno tego w sieci. Możecie ozdabiać tak na prawdę wszystko: nie tylko przedmioty drewniane, ale i metalowe, szklane... Ja pokazałam Wam jedynie takie podstawy podstaw.




Tutaj ^^ możecie zobaczyć jak serwetka lekko się wyróżnia na białym tle, ale efekt przyklejenia widoczny jest tylko z bliska. Z daleka nie jest on zauważalny. Zaświadczam.

czwartek, 12 maja 2016

Obiektyw HELIOS do zdjęć portretowych


Da się ! 

Jak to mówią nie ma rzeczy nie możliwych. Kilka lat temu na pewnym forum zadałam pytanie: "Jak uzyskać rozmazane tło przy fotografiach portretowych wykonanych lustrzanką tanim kosztem?" Jedna odpowiedź brzmiała : kup obiektyw helios do tego "przejściówkę" i będziesz miała nieostre tło. 

                                                                             BINGO ! 




Obiektyw Helios 44M od Zenita
Obiektyw spokojnie kupicie za 50 zł na olx czy na allegro ( oj, tam już drożej 120 zł!!! ). Gdy ja się interesowałam tym tematem obiektywy były do kupienia  po 30 -50 zł, straszna tanioszka. Tak się stało, że jeden Pan z tego forum napisał do mnie,że on mi da ten aparat za darmo ( bo on nie potrzebuje)...Przysłał mi razem z aparatem ....

Adapter
Oczywiście musicie posiadać jeszcze do tego wszystkiego tzw. przejściówkę czyli adapter , czyli coś co pozwoli połączyć wasze body aparatu z obiektywem od zenita ( na alegro wpisujecie: adapter m 42) , pamiętajcie, o tym aby był on zgodny z marką aparatu !. Koszt ok. 15 zł.
 
Jak sami widzicie, kawałek metalu


 
Przykręcamy płaską stroną do obiektywu




 
Przykręcony adapter do obiektywu

 
Przykręcam obiektyw z adapterem do body. Przykładam czerwone punkty do siebie i kręcę, do momentu gdy usłyszę charakterystyczne "click"




Tak się prezentuje zamontowany obiektyw helios



No i tak oto tym sposobem zostajecie szczęśliwymi posiadaczami jasnego obiektywu. 

Pamiętajcie też,że przykręcając do swojego aparatu obiektyw niezgodny z marką robisz to na swoją odpowiedzialność!

Czy są jakieś wady? 

Obiektyw Helios 44 jest obiektywem manualnym, o ogniskowej 58 i minimalnej przysłonie 2.0 f . W lustrzance będzie działał wyłącznie na pozycji M, co oznacza ,że będziecie musieli ustawić parametry migawki i przesłony na obiektywie oraz ustawić ostrość +ISO.
Najtrudniejsze to OSTROŚĆ. Musicie mieć wprawne oko, szcególnie kłopotliwe dla osób z krótkowzrocznością. Obiektywy bez automatycznego ustawiania ostrości nie nadają się do robienia zdjęć ruchliwym obiektom (np. skaczącym, biegającym dzieciom.). No, ale próbujcie. Zawsze możecie poprosić o 5 sekund pozostania nieruchomo. Obiektyw świetnie nadaje się do robienia zdjęć obiektom statycznym.  

Zalety ?


+ tani koszt ( obiektyw +adapter)

+  uzyskanie rozmytego tła

+szybki montaż/ zmiana obiektywu
+miękkie światło, kolory dobrze oddane , *mając standardowy obiektyw 3.5- 5.6/ 18-55  zdjęcia wg. mnie wychodzą „blado” konieczne podkręcenie kolorów w programie.
 
a teraz kilka różnorodnych  zdjęć... 
wykonanych właśnie tym obiektywem.



zdjęcie nie obrabiane

zdjęcie nie obrabiane

helios 44m-4, zdjęcie nie obrabiane
helios 44m-4,  nie obrabiane
Przykładowe zdjęcie , helios 44m-4, zdjęcie nie obrabiane

sobota, 7 maja 2016

Spinka do włosów z tiulu DIY (1)

Dzisiaj pokaże Wam moje małe dzieła. To urocza spinka dla dziewczynki. Wykonana została  z materiałów takich jak: spinka krokodylek,podkładka filcowa, wstążka rypsowa, klej na gorąco i tiul . Do tego wszystkiego potrzeba trochę cierpliwości. Moja mała siostrzenica chętnie nosi takie spinki a do tego ładnie prezentują się na  włosach. 
W sklepach jest przesyt ( wszystko i wszędzie). Dzisiaj nie warto nic robić samemu, wyjdzie nam to drożej niż byśmy kupili to w sklepie, ale i  też stracimy czas ( czasem dużo czasu) i energię. No, ale robiąc samemu daną rzecz mamy przynajmniej poczucie dumy ,że zrobiliśmy to sami ( ja przynajmniej tak mam). Mam nadzieję,że trafiła w Wasze gusta. Kolejne pomysły na spinki już nie długo !

Spinka z tiulem góra

Spinika z tiulem dół




czwartek, 5 maja 2016

Pizza Papa Pedro z Biedronki [ TEST]

Follow my blog with Bloglovin




Czasem zdarza się, że kupuję mrożonki i zazwyczaj są to pizze, bo szybko i przede wszystkim tanio.  Najczęściej kupuję pizzę z lidla ( Toppo, pizza z pieczarkami). Moim zdaniem jak na pizzę mrożoną ze sklepu jest dobra. Wiadomo,że nie jest to pizza jaką jemy w pizzerii, ale wg. mnie to najlepsza pizza za 3 zł.

Chciałabym również zaznaczyć, że nie  uważam się za żadnego specjalistę ds. pizzy, ale myślę, że umiem powiedzieć czy pizza jest dobra czy  tylko udaje dobrą.

A teraz przejdę do omawiania pizzy Papa Pedro.  
           <Pamiętaj, że to moja opinia !>
Pizza ta jest wyjątkowo duża, masa netto to aż 425 g. , dla porównania pizze cienkie to masa ok 270 g (Toppa z Lidla).  Ja wybrałam pizzę z szynką, pieczarkami, cebulą i mozzarelą. Zalecany czas pieczenia to 14 minut. Na opakowaniu przeczytać można również „ chrupiący i puszysty spód”. Pizza została wyprodukowana dla Jeronimo Martins Polska S.A. przez Iglotex S A
Opakowanie pizzy na pewno zachęca do kupna. Jest duże, kolorowe. Człowiek ma taką myśl,że to nie może być niedobre, to musi być dobre !
Pizza po wyjęciu z kartonowego opakowania  zapakowana jest w folię,. Wyjmując pizze miałam myśl: jaka ona duża”,
Jeżeli kupuję pizzę mrożonę to mam w zwyczaju lekko je rozmrażać w mikrofali na około 1,5 minuty, wtedy mam pewność ,że pizza będzie rzeczywiście będzie gotowa po 14 minutach no i  nie będzie zmrożona w środku…


Oceny wyglądu  dokonuję dopiero po upieczeniu… i tu moje zachwyty nad tą pizzą trochę nikną…aż żałuję, że nie zrobiłam żadnego zdjęcia, żeby Wam pokazać.

Na opakowaniu od pizzy narysowana jest piękna pizza , a jakby inaczej …
Teraz bawię się w znajdź 10 różnic , no dobra trochę przesadzam, ale już  wyjaśniam.
na obrazku jest pizza , a na pizzy składniki : cebula ( pokrojona w piórka ), pieczarki (pokrojone w plasterki),szynka ( duże plasterki) sos, ser… a na mojej pizzy co jest ? 
Są pieczarki, ale nie pokrojone w plasterki tylko takie poszatkowane i to na pewno nie przypomina plastrów a cebula nie jest pocięta w piórka tylko jest poszatkowana!  szynka wygląda na  mizerną i na pewno nie przypomina tej z opakowania …jeżeli chodzi o sos i ser to jest okej. Plus za to, że pizza nie ma prześwitów.

Ciasto : chrupiące i puszyste, nie mam zastrzeżeń.

SZYNKA, czyli co to tak na prawdę jest ?
Jeżeli  chodzi o szynkę. To muszę napisać,że to ona przekreśla smak całej pizzy.  Ta szynka jest tak słaba, że nie powinno jest tu wogle być. Jedząc szynkę, która jest na pizzy mam wrażenie ,że jem szynkę słabej jakości  to smak najtańszej szynki !!! Szkoda ,że na opakowaniu pizzy nie ma informacji o tym ile tego mięsa wieprzowego jest w tej szynce ! … no szkoda, szkoda.. oczywiście zamieszczę wam zdjęcie ze składnikami z opakowania….

No, ale konsument widzi co bierze do koszyka i czemu narzeka ?






i nasuwa mi się pewna myśl:
Gdyby nie ta szynka to byłoby dobrze, a tak jest tylko  przeciętnie.

Ocena 5/10 ( przez szynkę)

++++++++++++++++++
Teraz w Lidlu jest promocja na pizzę z szynką i pieczarkami (Toppo) za 2 złote. Oczywiście kupiłam. Siedzi teraz w zamrażarce i czeka na odpowiednią chwilę aż ją wyjmę i zjem.  Zazwyczaj kupuję tylko z pieczarkami, ale ta promocja obejmowała tylko te z pieczarkami i szynką.
Spojrzałam na kartonowe pudełko a tam co? To ,że producentem pizzy jest kto? Iglotex SA. 
Mam pizzę z pieczarkami i szynką i spoglądam na składniki, a tam szynka- to mnie najbardziej ciekawi. Prześledziłam skład szynki z pizzy z lidla i dochodzę do wniosku, że jest to ta sama szynka.
Jedyna różnica to to ,że do szynki  w pizzy Toppo użyto azotyn sodu ( substancja konserwująca) a do szynki  Papa pedro użyto soli peklującej. 

******

ale co ciekawsze na pudełku  pizzy Toppo (Lidl)  jest obrazek szynki. Moim skromnym zdaniem to nie jest tania szynka. Czy tą szynkę  użyto do tej pizzy ? Czy szynka ma coś wspólnego z  pizzą, która "siedzi "teraz w zamrażarce? 


szynka na kartonowym opakowaniu z pizzy Toppo (Lidl)


opakowanie pizzy Toppo (lidl)






poniedziałek, 2 maja 2016

Ciasto Marchewkowe


Banalnie proste ! Szczerze mówiąc ciastem marchewkowym zajadam się dopiero  od roku. Gdyby ktoś, kiedyś powiedział mi ,że ciasto marchewkowe może być dobre to powiedziałabym ,że żartuje ! Jak ciasto z marchewki może być dobre? Przecież to nierealne  ! A jednak. 






Ciasto marchewkowe stało się słynne i ja musiałam w końcu wypróbować przepis. Posmakowało mi barrrrdzo ! Składniki każdy w domu ma. Nie potrzebujecie żadnych dziwnych półproduktów. To do dzieła !
  • soda 1 łyżeczka
  • proszek do pieczenia  1 łyżeczka
  • cynamon  1 łyżeczka
  • cukier ( 3/4 szklanki)
  • mąka 2 szklanki
  • dwa duże jajka
  • olej ( 3/4 szklanki)
  • starta marchewka (szklanka)
  • opcjonalnie orzechy włoskie
Przepis banalnie prosty:
ubijamy jajka z cukrem aż masa zbieleje i będzie o konsystencji lekko gęstej śmietany ( miksujemy około 6 minut) wówczas dodajemy olej , wszystkie składniki suche łączymy ze sobą, mąkę przesiewamy ! Do ubitej masy dodajemy powolutku składniki suche, a wszystko to mieszamy łyżką ( tylko i wyłącznie) . Gdy masa będzie jednolita dodajemy marchew , mieszamy i wylewamy do formy keksowej.


Wkładamy do nagrzanego piekarnika, na 180 stopni i pieczemy ok. 45 minut, po upływie czasu spawdzamy patyczkiem, jeśli ciasto mokre to trzymamy jeszcze około 7 minut. 

Życzę smacznego !