niedziela, 19 sierpnia 2018

Wyspa Rodos. Kiotari. Hotel Ekaterini. Oferta z biura podróży.

Dzisiaj opiszę Wam moje wrażenia po tygodniowym pobycie na greckiej wyspie Rodos. Tak na prawdę pięć dni przed docelowym wyjazdem nie wiedziałam, gdzie polecę. Były różne opcje na wyjazd w ciepłe strony, ale w końcu padło na Grecję a konkretnie na Rodos a jeszcze konkretniej na miejscowość Kiotari nie daleko Lindos- miasta znanego z akropolu, a stało się tak dlatego, że oferta była atrakcyjna cenowo i tyle. Hotel w którym przebywałam nazywa się Ekaterini. Zależało mi na tym, żeby miejsce było spokojne. Od razu odrzucałam oferty w głównych kurortach, gdzie plaże są zapełnione jak te w Łebie. Tak bardzo tego nie chciałam. No i oczywiście wybrałam ofertę z biura podróży- chciałam lecieć na gotowe i nie zawracać sobie głowy z robieniem rezerwacji czy dopasowywaniem lotów...Może kiedyś przyjdzie taki czas na takie podróże, pożyjemy zobaczymy.
lindos rodos








                                                                                                 
Lot miałam o godzinie 19.15 i nie obyło się bez 20 minutowego opóźnienia. Jak najbardziej jestem w stanie to wybaczyć. Na początku lotu odezwał się pilot, który opowiedział trochę: gdzie się obecnie znajdujemy, przez jakie państwa będziemy przelatywać, na jakiej wysokości przelatujemy i z jaką prędkością a także jaka jest temperatura na zewnątrz. Szkoda tylko, że fotele nie były wyposażone w ekrany na których można zobaczyć aktualny przelot. Lecieliśmy ok. 3 h w tym czasie można było zakupić u stewardessy jedzenie, napoje a także perfumy, zegarki, trochę to dziwne, ale okej. Po wyjściu z samolotu trzeba było wejść do specjalnie podstawionego autobusu, który zawozi pod hale lotniska. Następnie należało udać się po walizki. Na specjalnym ekranie należy spojrzeć na jakiej taśmie będą wyrzucane wasze walizki( jest kilka stanowisk z taśmami, dlatego ważne, żeby być przy dobrej taśmie). Jak się okazało na naszą taśmę były wyrzucane walizki z jeszcze dwóch innych lotów...więc czekaliśmy na naszą walizkę około 1 h. Po odebraniu walizek skierowaliśmy się na halę przylotów a tam były już ustawione mini stanowiska z szyldami biur podróży (około 6 stanowisk). Podeszłam do stanowiska, podałam swoje nazwisko a pan z biura podróży podał mi kopertę z informacjami m.in. telefony do rezydenta a także inf.  na temat hotelu w którym będę a także numer autobusu znajdującego się na zewnątrz do którego mam wsiąść a który zawiezie mnie pod hotel. Po upewnieniu się przez pana z biura podróży, że wszyscy są już na pokładzie autobusu przekazał informację o jutrzejszym spotkaniu itd. Po czym wysiadł z autobusu i zapewne poszedł do innego. Autobus nie był pełny, bywało tak, że przy danym hotelu wysiadały tylko dwie osoby. My byliśmy na samym końcu, wysiedliśmy po ok. 1,5 godziny jazdy. Szkoda, że było ciemno, ale gdy jechaliśmy z powrotem to w dzień. Wysiedliśmy z pięcioma innym osobami. Podeszliśmy do recepcji i podaliśmy dowody osobiste. Dostaliśmy klucze. Pan, który nas obsługiwał umiał trochę mówić po Polsku, ale komunikowaliśmy się w języku angielskim. Opowiedział trochę o hotelu...zademonstrował działanie elektronicznej tablicy na której można było sprawdzić menu na cały tydzień a także inne ważne informacje o wyspie no i zaznaczył, że dostaliśmy na prawdę dobre pokoje. Otrzymaliśmy klucze do pokojów i wskazał drogę gdzie kto ma w jaką stronę iść i się pożegnaliśmy. Po otwarciu pokoju można było wyczuć wysoką temperaturę a to dlatego, że klimatyzacja była wyłączona. Od razu ustawiłam na najniższą możliwą temperaturę 16 stopni. No i tak z dnia na dzień podwyższałam temperaturę, aż w przedostatnim dniu naszego pobytu klimatyzacja była ustawiona na 24 stopnie. Pokój, który dostaliśmy a raczej apartament, składał się z sypialni, pokoju dziennego z kuchnią(w szafkach można było znaleźć talerze, szklanki, garnki i sztućce) i oczywiście łazienki. Przy toalecie, na kafelkach wisiała kartka z informacją o tym aby nie wrzucać papieru toaletowego do muszli klozetowej. Taka ciekawostka.  
hotel ekaterini
Hotel Ekaterini
















hotel ekaterini























hotel ekaterini kiotari
hotel ekaterini
hotel ekaterini kiotari
hotel ekaterini kiotari
 Na prawdę super room. Ofertę, którą wykupiłam miała dwa posiłki: śniadanie i obiadokolacje. Śniadania jak dla mnie były dość monotonne i praktycznie codziennie było to samo: sałatka grecka, pieczywo, dżemy, płatki, wędlina, rogaliki, jajecznica, owoce. Z tego wszystkiego najbardziej smakował mi soczysty arbuz. W sumie patrząc na moje polskie śniadania, to także tutaj również można doszukać się monotonni. Z kolei kolacje były różnorodne, praktycznie codziennie można było doświadczyć innych smaków. Ciekawe dania, których w domu na próżno szukać np. gołąbki z liśćmi winogron czy krewetki z Simi w panierce. 

Tutaj wklejam Wam przykładowe menu z Hotelu Ekaterini 
z trzech dni.
hotel ekaterini menu

hotel ekaterini  menu



























To był mój pierwszy wypad w tak odległe i gorące miejsce. Wyspa Rodos w lipcu jest bardzo gorąca, powiem Wam, że o godzinie 9.00 klamka od balkonu była gorąca,to teraz możecie sobie wyobrazić.. W rejonie w którym byłam praktycznie nie ma zielonej roślinności... bez dostępu do wody wszystko usycha. Do morza z hotelu miałam około 6 minut drogi. Woda przejrzysta, bez glonów, ale za to mamy pełno kamieni, także bez butów lepiej się nie ruszać. 



kiotari rodos

rodos
 Jeżeli odwiedzacie Rodos to koniecznie wybierzcie się do miasta Lindos w którym zobaczycie akropol i przede wszystkim będziecie mogli zachwycić się pięknymi widokami. 
lindos
lindos
lindos



lindos

Jeśli macie prawo jazdy to polecam wypożyczenie samochodu (około 20 euro za dzień). 
Rodos będzie mi się już zawsze kojarzyć z kwitnącymi oleandrami, rozmarynem, przejrzystą wodą no i mussaką. 
-----------------------------------------------------------------------------
Ostatnio w telewizji czy internecie mówili o turystach, którzy wykupili wycieczki z biura podróży( nie byle jakie biuro) na Dominikanę i nie polecieli. Ich wycieczka została odwołana- korzystając z biura podróży trzeba się  z tym liczyć. Wiadomo-taka sytaucja nie powinna się zdarzać! Może to właśnie Ty będziesz tym pechowcem i twój lot zostanie przesunięty albo całkiem odwołany. W przypadku mojej wycieczki opóźnienie w stronę Rodos wynosiło ok. 15 minut natomiast z Rodos trzeba było poczekać na samolot ok. 1h ... także wydaje mi się, że nie ma tragedii. 
-----------------------------------------------------------------------------
Podróżowanie to fajna sprawa choć szkoda, że tak kosztowna. Podróżując doświadczasz nowych rzeczy np. gorąca czy lokalnego jedzenia. Mimo wszystko będę kontynuować tą tradycję i wybiorę się w przyszłym roku być może do Egiptu/ Turcji/ czy na Cypr.  Kiedyś stworzyłam post o oszczędzaniu o tutaj klik. Do słoika wrzucałam 2 zł, 5 zł i powiem Wam, że nie robię tego z jakąś regularnością, ale przez te dwa lata mam prawie cały słoik..i zbieram dalej..i wiecie co zbieram na wycieczkę do Stanów Zjednoczonych. Marzy mi się San Francisco, Wielki Kanion i Kanion Antylopy.  Dokładając każdą złotówkę czy 5 przybliżam się coraz bardziej. Trzeba wierzyć , marzyć i realizować.

Narazie.